.
Dr Mirosław Małecki
.
.Podsumujmy te wydarzenia, które miały miejsce w dwudziestoleciu międzywojennym. II Rzeczpospolita była jednym z największych beneficjentów Pokoju Wersalskiego. Jej geopolityczne położenie usadowiło ją między dwoma mocarstwami: Rosją Radziecką i Niemcami – państwami, które w wyniku Traktatu Wersalskiego czuły się poszkodowane. Robiły wszystko co było w ich mocy , aby ten porządek ustanowiony w Wersalu wysadzić w powietrze. Potencjał przemysłowy i demograficzny obu tych państw był o wiele większy niż Polski. Było tylko kwestią czasu kiedy to, mimo wszelakich różnic, zaczną ze sobą współpracować aby zniszczyć II Rzeczpospolitą. Nawet dojście Hitlera do władzy w Niemczech, którego partia NSDAP miała wypisaną na sztandarach nienawiść do komunizmu, była w stanie porozumieć się ze Stalinem. Musiał być tylko ukazany właściwy cel: zniszczenie porządku wersalskiego. Celem Lenina a później Stalina był eksport rewolucji na cały Świat. Jakie wyjście miała Polska w tej sytuacji. Przyjęto, po przewrocie majowym zasadę, której dyplomacja polska była wierna do końca, że w interesie Polski jest zachowanie „równej odległości” w stosunkach między II Rzeczpospolitą a Niemcami i Rosją Radziecką. Mimo zmiennych sympatii do poszczególnych rządów, politykę tę uprawiano z żelazną konsekwencją. Nie było mowy o zawieraniu tajnych porozumień z Niemcami przeciwko Związkowi Radzieckiemu lub Związkiem Radzieckim przeciwko Niemcom.
Z dzisiejszego punktu widzenia popularne jest uprawianie tzw historii alternatywnej. Wielu dzisiejszych publicystów, rzadziej historyków, twierdzi, że wiosną 1939 roku należało zgodzić się na powrót Gdańska do Niemiec. Tym bardziej, że kończył się już mandat Ligii Narodów w Wolnym Mieście. Eks- terytorialna autostrada i linia kolejowa z Pomorza Zachodniego do Prus Wschodnich poprzez Korytarz nie powinny stanowić już problemu. W ten sposób II Rzeczpospolita znalazła by się w obozie hitlerowskim. Twierdzą oni, że w sytuacji jaka były wówczas do wyboru , było to lepsze rozwiązanie niż to w jakim znaleźliśmy się przyjmując gwarancje Anglii i ufając Francji w wykonanie zobowiązań sojuszniczych. Ani Anglia , ani Francja nie miały zamiaru dotrzymać tych zobowiązań. W ówczesnej sytuacji nie było lepszego wyjścia. Biorąc pod uwagę straty ludnościowe (35 mln w 1939 roku; 26 mln w 1945 roku) i terytorialne (połowa ówczesnego terytorium kraju została na trwałe utracona) takie rozwiązanie w pewnych kręgach jest popularne. Czy było ono możliwe do zrealizowania? Sądzę że nie. Wiązałoby się to ze z wasalizowaniem II Rzeczpospolitej. Tego sanacyjne kierownictwo państwa, ani tym bardziej opinia publiczna, nie zniosłaby.
Inną sprawą jest Czechosłowacja. Najogólniej można powiedzieć,ze trudno bić się w obronie kogoś kto nie chce walczyć o swoje. Dotyczy to postawy kadry oficerskiej ówczesnej Republiki Czechosłowackiej. Poza grupą młodych oficerów, panował tam duch kapitulanctwa. Dodatkowo, Polacy pamiętali zbrojną agresję Czechów na Zaolzie w 1919 roku. Dlatego stosunki między Polską a Czechosłowacją nie należały do najlepszych prawie przez całe dwudziestolecie międzywojenne. Ale wystosowanie ultimatum do władz państwa , które jest postawione wobec agresji ze strony potężnego sąsiada to już inna sprawa. Czechosłowacja była pupilem mocarstw zachodnich.
Utrzymywała też dobre stosunki ze Związkiem Radzieckim. Ukoronowaniem tych stosunków było zawarcie układu w 1935 roku, w swej istocie antyniemieckiego, w którym Francja, Czechosłowacja i Związek Radziecki zobowiązywały się do wzajemnej pomocy, gdyby któreś z nich zostało zaatakowane. W ciężkich chwilach jesieni 1938 roku okazało się co jest ono warte. Francja i Anglia zamiast pomóc swojemu partnerowi , bez pytania go o zdanie ,podjęły decyzję o jego kapitulacji wobec żądań Hitlera. Naciskały aby przyjąć także ultimatum polskie. Prasa europejska szeroko o tym się rozpisywała. Światowa opinia publiczna potępiała Niemcy, ale przy tym zwracała uwagę na postępowanie Węgier i Polski. Chociaż z punktu widzenia przygotowań strategicznych, posiadanie Śląska Cieszyńskiego i węzła kolejowego w Bohumilowicach, a przede wszystkim wspólnej granicy z Węgrami było bardzo potrzebne, to jednak pozostawał niesmak. Jedynie Związek Radziecki zaprotestował przeciwko rozbiorowi Czechosłowacji, ale głos ten był za slaby żeby się z nim liczyć. Gdy Czesi zażądali , zgodnie z układem, interwencji zbrojnej, władze w Moskwie zwróciły uwagę na zapis ,że jest ona możliwa gdy to samo uczyni Francja. Ta zaś w tym czasie zajmowała się ugłaskiwaniem Hitlera. Prowadzone w Moskwie rozmowy państw zachodnich ze Stalinem w 1939 roku o stworzeniu koalicji antyniemieckiej były z obu stron nieszczere i zakończyły się podpisaniem paktu Ribbentrop – Mołotow 23 sierpnia 1939 roku. W tej sytuacji wydaje się, że jedyną nadzieją na utrzymanie niepodległości Polski byłaby jej mocarstwowość. Niestety , Polska należała do średnich europejskich państw, które na dodatek musiało podejmować wyzwania wiążące się ze scaleniem kraju podzielonego przez trzech zaborców. Dodatkowo była wyniszczona w trakcie działań wojennych na jej terytorium w latach 1914 – 1921. Przygotowując się do wojny, pod koniec lat trzydziestych, Polska zastosowano reguły gospodarki wolnorynkowej, w której fiskalizm odgrywał bardzo dużą rolę. Nie przyczyniało to się do rozwoju przemysłu zbrojeniowego i bardzo negatywnie zaznaczyło się też przy zakupach sprzętu dla armii. Zresztą gdyby nawet wprowadzono zasady ekonomiki wojennej, to i tak zdolności obronne Polski nie dorównały by potędze żadnego z jej dwóch wrogich sąsiadów. W tej sytuacji nie było dobrego wyjścia . Polska skazana była na klęskę. Pozostaje tyko pytanie czy musiała ona być aż tak straszna.
Zwróćmy uwagę na kilka zagadnień, które miały wpływ na marszałka Rydza Śmigłego i jakość jego dowodzenia.
1/ Łączność Naczelnego Wodza. Niedokończone nowe stanowisko dowodzenia w Warszawie.
2/ Brak zapasowych stanowisk dowodzenia na terenie kraju.
3/ Wódz Naczelny miał dowodzić osobiście 10 wielkimi związkami wojskowymi(armiami). Było to niemożliwe do wykonania.
4/ Marszałek Edward Rydz Śmigły wierzył, że za przeciwnika będzie miał jedno z wrogich mocarstw. To z nim Polska miała walczyć. Nie dopuszczał myśli że, to mogą być oba naraz.
5/ Nie dążył do porozumienia z opozycją polityczną w momencie zagrożenia kraju. Ze strony opozycji podejmowano takie próby.
6/ Dopiero w 1936 roku przystąpiono do nowego opracowywania planów mobilizacyjnych.
7/ Sam uwierzył w propagandowe zapewnienia o naszej mocarstwowości. Tym samym społeczeństwo Polski nie było przygotowane na ewentualne niepowodzenia wojenne („nie oddamy nawet guzika od munduru”).
Wraz z wyjazdem z Warszawy, skończyły się możliwości dowodzenia Naczelnego Wodza. Miało to miejsce 8 września 1939 roku. Rydz Śmigły od momentu awansowania go na marszałka Polski, uwierzył w swoją mądrość, a przy tym był bardzo uparty co do podjętych przez siebie decyzji. Wszelkie decyzje podejmował sam i z nikim ich nie konsultował. Posiadał złe wyczucie polityczne. Wbrew opiniom Piłsudskiego i Becka stawiał na Francję. Francuzi zaś starali się wykorzystać go w swoich rozgrywka z elitą piłsudczykowską. Nie dopuszczał możliwości , aby potajemnie układać się z Niemcami przeciwko Związkowi Radzieckiemu lub ze Związkiem Radzieckim przeciwko Niemcom. Gdy nasi sąsiedzi takich skrupułów nie mieli. Mało miejsca poświęcił sprawie studiowania nowoczesnych teorii wojennych. Nie dostrzegał pilnej potrzeby rozwoju broni pancernej i lotnictwa. Należy podkreślić, że Polska posiadała wspaniałe rozwiązania techniczne w dziedzinie wojsk pancernych (czołg 7 TP) czy lotnictwa (samolot bombowy PZL Łoś czy prototyp nowoczesnego myśliwca).
Poświęciliśmy wiele miejsca na opis sytuacji międzynarodowej Polski w latach 1921 – 1939 i możliwości jej zmiany i poprawy. Wniosek ogólny jest taki, że już w momencie odzyskania niepodległości Polska znajdowała się w bardzo trudnej sytuacji geopolitycznej . Wraz ze zmianą sytuacji politycznej w Europie, ulegała ona pogorszeniu. Od 1938 roku była beznadziejna. Mając wiarołomnych sojuszników nie było dobrego wyjścia z sytuacji. Jeżeli historia ma być nauczycielką życia, to wyciągnijmy z niej wnioski. Czy dzisiejsza sytuacja naszego kraju jest tak bardzo różna od tej z 1938 roku?
.