Artykuły

Chwila liryki. Odsłona trzydziesta dziewiąta – Aleksander Wat

.

 

Jan Chudy .

.

Dość powszechne przekonanie o drzemiącym w każdym człowieku wewnętrznym dziecku determinuje poniekąd zachęcanie nas do zachowania, bądź poszukiwania więzi z tą częścią siebie w której mieści się witalność i naturalność . Przy czym same wspomnienia mają być tylko pomostem do współodczuwania , emocji , empatii . Carl Gustav Jung pisał , że to w dzieciństwie kształtujemy przekonania , związki i poczucie własnej wartości . Relacja z sobą kształtuje powiązania z innymi i prowadzi do niezbędnej każdemu … miłości. Szczególnie gdy upływający wciąż czas nieubłaganie niweczy wszelkie marzenia … Zaliczany do najwybitniejszych polskich poetów Aleksander Wat urodził się 1 maja 1900 r. w Warszawie , w nieortodoksyjnej rodzinie żydowskiej ( ta notka biograficzna oparta jest na słowach Marcina Barana z wyboru wierszy Wata pt „Chwila szczęścia”) . Już od trzeciego roku życia zaczytywał się w ogromnej liczbie różnorodnych ksiąg aż nabrał przekonania o upadku istniejącego świata i konieczności wzięcia osobistego w tym udziału . W 1919 pisze cykl próz poetyckich „ JA z jednej strony i JA z drugiej strony mego mopsożelaznego piecyka” który oprócz docenienia przez Witkacego czy Schulza nie wzbudził publicznego zainteresowania i uznania . Współtwórca polskiego futuryzmu w II RP redagował Miesięcznik Literacki ( nieoficjalny organ KPP ) a po odsiadce za te sympatie pracował w wydawnictwie Gebethner i Wolff. Po wybuchu II WŚ aresztowany we Lwowie zaliczył sporo sowieckich więzień i tułaczkę w Kazachstanie . Po powrocie w 1946 r. do Polski był do roku 1948 redaktorem naczelnym PIW-u , a w 1957 ukazał się jego tom „Wierszy” tym razem szeroko uznany i uhonorowany . Od 1953 r. , kiedy zapadł na długoletnią i straszliwą chorobę natury neurologicznej do końca cierpiał na nieuśmierzone bóle . W nocy z 28 na 29 lipca 1967 r. popełnił samobójstwo a jego ostatni zapisek przed śmiercią : „ Na miłość Boską . Tylko nie ratować . Już mi się to należy. To będzie straszne , jeżeli zdołacie mnie uratować. Nie mogę nawet o tym myśleć . Jedyny to mój już teraz strach. Nie rozpaczajcie! Opiekujcie się wszyscy moją Olą”. Żona rzetelnie zajęła się wydawaniem jego spuścizny acz największy rozgłos zyskał przeprowadzony w 1964 r. w USA zapis serii rozmów przeprowadzonych przez Czesława Miłosza a wydany pod tytułem „Mój wiek„ . Prezentowany wiersz jest datowany : Palma , Boże Narodzenie , 1966 .

.

Aleksander Wat

.

BUCHALTERIA

.

Gdy byłem dzieckiem , wszystko było mi darem . Darem
matki , ojca , darem nieba , ziół , przechodniów .
Drzewo dawało mi cień , za darmo , gdy nużył mnie skwar .
Niebo dawało światło oczom o letnim przebudzeniu .
Śnieg wybielał mnie , święty , za darmo . I wiatr owiewał mnie
echami szczęścia , szczęścia z gór , szczęścia z boru – lasu ,
szczęścia z chmur i wód . A panny uśmiechem goiły smutki
moich nocy . Co dzień wybierałem się w podróż . Do ogrodu
Hesperyd ,
podróż za darmo . Więc dziękowałem niebu , rodzicom i ziołom ,
wiatrowi , echom i pannom i nocy za te wszystkie hojne dary .

Nawet teraz , gdy ciężko idę na dno , z góry z wysokiej ciemności
para rąk mocnych wyciąga mnie . I płynąć każe , za darmo .
Więc płynę .
A płynąc kanałem , pod ciemnym sklepieniem , sprawdzam
rachunki .
Płaciłem . Za wszystko . Ciałem moim i duszą moją .
Za niebo , za wiatr , za strofę , za uśmiech panien , za tych dwoje rąk
nawet okrutnych , które nie dają mi na dno iść . Co prawda ,
procenty lichwiarskie tak urosły , że spłacę nie wcześniej
aż na Sądzie Ostatecznym … I płynąc pod czarnym sklepieniem
i śledząc odbicie , na czarnych wodach , przewoźnika ,
jego wysiłków , tak regularnych , rozmachu czarnych wioseł ,
myślę ze ściskiem serca o bólach , które mnie jeszcze czekają .

.

Chwila liryki. Odsłona ósma – Jeremi Przybora

Chwila liryki. Odsłona trzydziesta siódma – Agnieszka Osiecka

Chwila liryki. Odsłona jedenasta – Wojciech Młynarski

Chwila liryki. Odsłona trzydziesta – Jerzy Ficowski

Inne z sekcji 

Wiersze Jana Zacharskiego: Bliski koniec

. Jan Zacharski .   Mam wspaniałą wiadomość panowie i panie, Duda prezydentem wkrótce być przestanie. Wy wiadomością się cieszcie radosną, Nowego prezydenta będziemy mieć wiosną. Ma społeczeństwo niepłonną nadzieję, Że wiatr pomyślny historii zawieje, Bo każdy kto podejmie prezydenckie trudy, Jest o niebo lepszy od Andrzeja Dudy, Albowiem społeczeństwo dziś go zapamięta Jako parodię […]

Opowieści Wojciecha Macha. 150 lat wrocławskiego ZOO

Wojciech Mach Wrocławski ogród zoologiczny jest najstarszy w Polsce. Po dwuletnich robotach ziemnych i parkowych na powierzchni 9 hektarów otwarto go 10 lipca 1865 roku w wiosce Dąbie, przyłączonej do Wrocławia dopiero w 1928 roku. Miejsce owo zwano także Wielkim Zielonym Dębem. Była to posiadłość miejska powstała w wyniku nabycia przez radę miejską gruntów uprzednio […]