Artykuły

Dziś w „TRYBUNIE”: Korona pana prezesa

Piotr  Gadzinowski

.

Koniec z cmokaniem w rączki, panowie szlachta.

.

Koronoawirus staje się uczestnikiem naszej prezydenckiej kampanii wyborczej. Zaczęło się od publicznego pojedynku dwóch polityków najwyższej rangi. Najpierw Marszałek Senatu RP Grodzki zademonstrował w mediach jak należy poprawnie myć ręce aby nie złapać konroawirusa. I zaraz potem pan wicemarszałek Senatu RP Kurczewski, też lekarz, zaprezentował swój prawidłowy proces mycia.
I teraz już wiemy, że jeśli ktoś myjąc ręce naciska dozownik do mydła kciukiem, to najpewniej należy do opozycji. Jeśli używa do tego łokcia, to na pewno jest zwolennikiem partii pana prezesa Kaczyńskiego. Bo ludzie pana prezesa, znakomicie rozpychający się łokciami, oszczędzają swe paluchy do innych czynności. Używają ich, patrz kultowy paluch pani posłanki Lichockiej, do czynów szczególnych, zwykle gestów lekceważących frajerskich Polaków.
Pierwszy korona wirus zameldował się już w Polsce. Jego przybycie ogłoszono rankiem, zaraz po nocnej wizycie pana prezydenta Dudy u pana prezesa Kaczyńskiego. Co lud polski, zaopatrujący się na porannych bazarkach, zinterpretował szybko i jednoznacznie. Pan prezes wezwał swego prezydenta, by dać mu cynk o wirusie. I jednocześnie zezwolił aby informacja o pierwszym koronowirusie- Polaku dnia następnego poszła w świat.

.

Czytaj dalej na portalu 'Trybuny”

 

Zdjęcie z portalu „Trybuna”

 

Inne z sekcji 

Odszedł tow. Bogusław Gorski (1935-2023)

. Towarzysze, Towarzyszki, z przykrością zawiadamiam, że dziś w nocy odszedł Honorowy Przewodniczący Polskiej Partii Socjalistycznej, Towarzysz Bogusław Gorski. Był wieloletnim przewodniczącym Rady Naczelnej PPS, wiernym Towarzyszem i dobrym Przyjacielem. Bogusław Gorski urodził się 15 maja 1935 roku w Wilnie. Pracował jako dyrektor Studium Wychowania Fizycznego i Sportu Politechniki Warszawskiej. Prowadził aktywną działalność w sporcie […]

Jesienne róże w Sangerhausen

  Wojciech W. Zaborowski . Przewodniki nie poświęcają temu miastu zbyt wiele miejsca. Podobnych jest przecież w Niemczech wiele. A jednak do Sangerhausen przybywa każdego roku 100 000 zwiedzających! Prawdę mówiąc, nie tyle do miasta, co do położonego na obrzeżach grodu parku. Różany park liczy już sobie 113 lat i na trzynastu hektarach prezentuje 80 000 sztuk […]