Artykuły

Na karnawał Apache dance

.

Grzegorz Wojciechowski

.

Rozpoczął się czas karnawałowych zabaw, jak co roku wiele osób zechce udać się na imprezę, aby rozerwać się, poszaleć, zapomnieć o swoich troskach i przede wszystkim potańczyć.

Co roku pojawiają się nowe przeboje, w rytm których bawimy się często do białego rana, a na drugi dzień niekiedy trzeba odchorować te karnawałowe szaleństwa.

W tym roku polecam naszym czytelnikom, pewien specyficzny francuski taniec i bynajmniej nie jest to menuet, słynący ze swojej elegancji i statyczności kroków i figur, będący typowym dworskim tańcem z epoki Ludwika XIV, lecz wręcz przeciwnie pochodzi on z najniższych warstw społecznych Paryża okresu zwanego Belle epoque, czyli z końca XIX i początku XX wieku.

Apache, byli subkulturą w przestępczych kręgach francuskiej stolicy. Trudnili się rozbojem, napadami i kradzieżami, słynęli ze swojej brutalności, działali głównie w dzielnicach Montmartre i Belleville, a swoje ofiary atakowali głównie o zmierzchu. Szybko stali się niezwykle wpływową grupą społeczną, składającą się z wielu różnych niezależnych od siebie gangów. Według danych paryskiej policji ich liczebność wynosiła kilkadziesiąt tysięcy osób i wielokrotnie przewyższała liczebnie tamtejszych stróżów prawa.

.

Apache

.

Apasze wyróżniali się swoim charakterystycznym ubiorem, na głowach nosili czapki z daszkami – kaszkiety (ale trochę inne niż ta, którą nosi Prezes Tysiąclecia i Ojciec Narodu pan Kaczyński), dopasowane kurtki i szerokie spodnie, zaś na biodrach czerwony pas – przepaskę, skórzane buty musiały być zawsze zadbane i dobrze wypastowane. Szyje zaś przepasywali chustami, które od ich właścicieli zostały nazwane apaszkami i w swojej nazwie przetrwały do dnia dzisiejszego, stanowiąc ozdobę wielu pań.

Ze względu na swój sposób bycia i w pewnym sensie oryginalność stanowili zainteresowanie nie tylko policji, co jest oczywiste, ale również świata dziennikarskiego, pisarzy, poetów i filmowców.

.

Czas wolny spędzali głównie w lokalach gdzie pili alkohol, bawili się i często napadali na klientów lokalu. Apache pozostawili po sobie potomnym nie tylko wspomniane wcześniej apaszki, ale również i specyficzny taniec zwany Apache dance, była to wyrażona w tańcu walka pomiędzy mężczyzną – alfonsem i kobietą – prostytutką. Konflikt pomiędzy tancerzami eksponował się głównie w walce o pieniądze, które kobieta zarabiała świadcząc usługi mężczyznom, a alfons zabierał je. Forma tego tańca jest bardzo dynamiczna, szczególnie niektóre figury mogą powodować nagły przypływ adrenaliny.

.

Za twórców Apache dance uważa się dwóch zawodowych tancerzy – Maurica Mouvet i Maxa Dearly, którzy w roku 1908 odwiedzali podrzędne lokale w poszukiwaniu inspiracji do swoich utworów. Zapewne musieli być świadkami wielu awantur pomiędzy alfonsami i prostytutkami co nakłoniło ich do stworzenia tego osobliwego układu choreograficznego. Taniec wykonano po raz pierwszy w paryskim lokalu Café des Ambassadeurs, później zaś w renomowanym Maximie, trafił również na deski słynnego Moulin Rouge

Współcześnie odbywają się często pokazy tego tańca, głównie w różnych nocnych lokalach, w Polsce taniec ten jest mało znany.

Warto więc nauczyć się kroków i figur Apache dance i udać się na zabawę karnawałową.

– Czy mogę prosić panią do tańca?

.

Opowieści Grzegorza Wojciechowskiego: Najpiękniejsze nogi II Rzeczypospolitej z wizytą w Japonii

Opowieści Grzegorza Wojciechowskiego: Zośka „Wykałaczka” z Pozzuoli

Opowieści Grzegorza Wojciechowskiego: Marlena wracaj do domu!

Greta Garbo – początki kariery

Opowieści Grzegorza Wojciechowskiego: Pieśń bardziej sycylijska niż Sycylia

Opowieści Grzegorza Wojciechowskiego: Berlinale i skandale

Inne z sekcji 

Fraszki Jana Zacharskiego: Chwila prawdy

. Jan Zacharski . Szanse Trzaskowski ma szanse duże, Aby wygrać w drugiej turze, Słowo jest jego orężem, Dlatego mówi zwyciężę. . Do urny Do urny obywatele, Ważne osiągniemy cele, I dlatego Polska cała Niech głosuje na Rafała. . Języki Nawrocki dozna klęski, Trzaskowski będzie zwycięski, Z jego postawy sukces wynika, On to zaświadczy w […]

Opowieści Wojciecha Macha. Wyborczy biznes z zaświatami

. Wojciech Mach . Uwaga: nadchodzi czas jasnowidzenia i przepowiedni! Na finiszu kampanii przedwyborczej, przemęczone sztaby wyborcze usiłują niekonwencjonalnymi metodami przewidzieć względnie „załatwić” wynik korzystny dla swego kandydata. Niezależnie od partyjnej przynależności, licząc także na przychylność zaświatów, obiecują siłom nadprzyrodzonym intensywne modły i pielgrzymki. A po udanym wyborze dopiero zrobią niejeden show! Również ukradkiem angażują […]