
.
25 października odbył się w Świebodzicach „czarny spacer”, jako protest przeciwko orzeczeniu tzw. Trybunału Konstytucyjnego, który praktycznie zakazał w Polsce aborcji. Już dwa dni wcześniej pojawiły się w internecie zapowiedzi organizacji protestu.
„Dzięki partii rządzącej, przy pomocy Ordo Iuris Trybunał Konstytucyjny zorganizował właśnie pogrzeb praw Kobiet. Ta zmiana przyniesie tragedie i cierpienie. Bezpośrednio odpowiedzialni będą posłowie wnioskodawcy PiS i osoby dziś orzekające. Nie możemy przyglądać się temu biernie – wskazuje pomysłodawczyni protestu w Świebodzicach. – Przyjdź w niedzielę do Rynku, weź ze sobą znicze, parasolki, hasła i plakaty, które możesz zrobić sama lub wydrukować – zachęca, przypominając uczestnikom o konieczności zakrywania ust i nosa, jak również o trzymaniu dwumetrowego dystansu od innych osób.
Tak pisały organizatorki protestu.
W niedzielne popołudnie zebrało się przed ratuszem w Świebodzicach kilkaset oburzonych mieszkańców miasta.
Przynieśli ze sobą transparenty z napisami:
Mamy dość”, „Aborcja to mój wybór”, „Zerwij kajdany – Walcz!”, „Piekło kobiet. Piekło osób z macicami”, „Wasze kaplice – Nasze macice”, „Myślę, czuję, decyduję”.
Protest wsparli motocykliści.
Jak poinformowała „Gazetę Wyborczą” jedna z organizatorek Justyna Gąsior, doszło do incydentów z udziałem niektórych kierowców samochodów, którzy chcieli rozjeżdżać manifestujących.
.
Kardynał Gulbinowicz ukarany. Jego wina, jego bardzo wielka wina