
.
Wojciech Mach
.
W Stanach Zjednoczonych z powodu epidemii ptasiej grypy zaczął się wielki kryzys w drobiarstwie. Po wybiciu kilkuset milionów kur , przede wszystkim niosek, wystąpił brak kur a więc i wielki brak jajek. Ceny ich poszły bardzo w górę. I oto potężne mocarstwo prosi świat o szybkie jajeczne wsparcie ; nawet o jaja przepiórcze, indycze , gęsie, kacze i strusie …
Niewykluczone, iż Polska udzieli Ameryce pierwszej pomocy i stanie się głównym dostawcą jaj do USA ! I to są właśnie nieprzewidziane, wielkie jaja …
.
Ostatnio w Europie Zachodniej powstała moda na wynajmowanie kur niosek np. na święta . Bardzo żywe ptactwo w domu, świeże jajeczko i można nauczyć się fachowego macania… kur . Co prawda niektóre panie wolałaby, aby był to kogut…
Nie wiem, czy opłata za to liczona jest od ilości dni pobytu kury u tymczasowego gospodarza czy od ilości zniesionych jajek. Tylko jak to kontrolują ? A może jest ryczałt ?… Interes jest tam opłacalny, nowo powstające specjalistyczne firmy zarabiają na tym sporo. Natomiast u nas, w Polsce, solidnie zarobią na tym kabareciarze !
W czasach PRL-u mama mojej znajomej dostała w zakładzie pracy na święta żywą lecz już dokładnie oskubaną z piór kurkę nioskę. Żal było ją zarżnąć więc przez miesiąc biegała po małym, przydomowym ogródku a piórka jej odrastały. Za gospodynią chodziła niczym tresowany piesek. Była dobrze karmiona i codziennie znosiła jedno duże jajko!
Ongiś w chłopskiej chacie, kury i świnie zgodnie żyły w jednej izbie z gospodarzami i z naturą. Dla nich była to normalność.
Po II wojnie światowej osiedleńcy – szczególnie z kresów wschodnich – trzymali żywy inwentarz taki jak kury, gęsi, w łazience, pod wanną. Murowane domy – dla nich nowość – traktowali jak swoją wiejską chałupę. Uchowały się zdjęcia krowy, wprowadzonej do mieszkania na 1 piętrze i patrzącej przez okno ! Miało to zaletę niebagatelną : gospodarze budzili się i bez wychodzenia z łóżka sięgali ręką i od razu mieli świeże jajko i mleko …! Zapewne podświadomie wiedzieli, że krowa jest najlepszym przyjacielem człowieka ! Pytanie, czy wówczas krowy nosiły biustonosz a cielaki miały piżamkę domową ?…
Dzisiaj również to się zdarza lecz z innych przyczyn. Zapewne dla zgrywu wprowadzają krowę lub cielaka do mieszkania , „pozwalają” leżeć na kanapie , oglądać telewizję i gotować w aneksie kuchennym. Inni zaś w kuchni jedzą śniadanie razem z oswojoną krową ! W internetowych filmikach ogląda się to świetnie !
Niedawno w Sochocinie krowa odłączyła się od stada, a do opuszczonego, otwartego pałacyku, dostała się po schodach.
– Krowa weszła do niezabezpieczonego budynku na drugie piętro. Właściciel usiłował ją przegonić i prawdopodobnie wpadła w poślizg i przez okienko wyleciała na dach .
W pewnym momencie krowa zrobiła się bardzo agresywna, a strażacy musieli odcinać jej drogę deskami i płytami. Żeby bezpiecznie sprowadzić ją na ziemię, rozebrali kawałek dachu i wycięli fragment ściany. Krowie nic się nie stało i po uwolnieniu dołączyła do swojego stada. Właściciel pałacyku, do którego wtargnęła, dostał polecenie zabezpieczenia wejścia do budynku – przecież w okolicy jest wiele hodowlanych stad bydła …
WOJCIECH MACH
.
Opowieści Wojciecha Macha. Tragedie we wrocławskim ogrodzie zoologicznym