.
Jan Zacharski
.
Pana Kaczyńskiego skończyła się era,
W której aferę goniła afera.
Ludzie Kaczyńskiego mówią bardzo szczerze,
Nie było mowy o żadnej aferze,
I nie potrzebne są żadne rozterki,
Nie było nawet najmniejszej aferki.
Nie było nawet najmniejszego draństwa,
Działaliśmy zawsze w interesie państwa.
Ci co z rzekomych afer mieli mieć korzyści,
Byli dla innych wzorem – kryształowo czyści.
Rządząca dzisiaj władza podjęła swą misję,
I uruchomiła trzy śledcze komisje.
Przed nimi dziś stanęli byli prominenci,
Którzy wcale zeznań nie zdradzają chęci.
Pamięć go dziś zawodzi w kluczowych momentach,
I najczęściej nic nie wie i nic nie pamięta.
Ich zeznań przed komisją skromne są wyniki,
Prezentują uniki oraz ogólniki.
Unikanie prawdy stosują wytrwale,
O żadnym pegasusie nie słyszeli wcale.
Żadne podsłuchiwanie ich konta nie plami,
Pegasus to podobno był koń ze skrzydłami.
Tymczasem pamiętali o pilnej potrzebie,
Bo podsłuchiwali nawet samych siebie.
Podsłuchiwali także swoich przeciwników,
Do tego procederu sięgali wyników.
Przed kolejną komisją toczy się rozmowa,
Jej tematem jest głośna afera wizowa.
Tu też zeznania świadków brzmiały jak zaklęcia,
Że o żadnej aferze nie mieli pojęcia.
Świadczą z całą mocą oraz całą siłą,
Że takiej afery po prostu nie było.
Przed kolejną komisją toczą się rozmowy,
Na temat niedoszłych wyborów pocztowych.
Tutaj też słychać te odzywki stałe,
Nic nie widziałem i nic nie słyszałem.
Dla obecnie rządzących będzie dziś zdobyczą,
Kiedy swych poprzedników z ich draństwa rozliczą.
Jan ZACHARSKI 09.03.2024r.
.