.
Jan Zacharski
.
Obywatele, coś mi się wydaje,
Że dzisiaj monarcha rządzi naszym krajem.
Choć temu przeczy jego doradca,
Jest z tego króla absolutny władca.
On przeciwdziała bezkarności skutkom,
I swych poddanych trzyma bardzo krótko.
On z tego taki osiąga zysk,
Że swych poddanych trzyma za pysk.
Absolutnego władcy on stanowi wzór,
Na Nowogrodzkiej ma on swój dwór.
Twierdzi, że wspiera go łaska boża,
A wokół siebie ma licznych dworzan.
To ich wystąpień liczne tematy,
Że zachwycają ich jego szaty,
Są znane powody tych wielkich zachwytów,
Bo oczekują od władcy zaszczytów.
Tymczasem jest władca narodu udręką,
Ponieważ narodem rządzi twardą ręką.
Dworzanie nie liczą na ich starań fiasko,
Liczą, ze władca obdarzy ich łaską,
Liczą, że władca chociaż absolutny,
Wkrótce przestanie byś dla nich okrutny,
Zaś nade wszystko nie mają odwagi,
Powiedzieć sobie, że ten król jest nagi.
Nie przewidzieli, że czas pokaże,
Że strojne szaty są tylko mirażem.
Chwalili szaty, a jednak tymczasem,
Się okazało, że król jest golasem,
I powiedzieli to z wielkim bólem,
Że do czynienia mają z nagim królem.
Tak potwierdziły się szanse duże,
Że król jest nagi, chociaż w garniturze.
Przeminie wkrótce, jego życia dzieło,
Wraz z kotem będzie oglądać wideo.
Choć są jego ambicje pod uwagi brane,
Bedzie on dzisiaj tylko starszym panem.
Jan Zacharski.
.