.
Jan Zacharski
.
Wina i kara
Ten wiersz to moja jest polemika
W sprawie Kamińskiego i w sprawie Wąsika,
Którzy niedawno trafili za kratki,
Bo im się należały dwa lata odsiadki.
Podobno nie było żadnej afery,
A oni zasłużyli raczej na ordery.
W godzinie próby nie zostali sami,
Zaś Kamiński i Wąsik są bohaterami.
Członkowie PIS-u obwieścili światu,
Oni nie utracili poselskich mandatów,
A wedle ważnych PIS-owskich wytycznych
Mają oni status więźniów politycznych,
Niesłusznie zajmowali więzienne cele,
Zaś prezydent Duda jest ich przyjacielem.
Pragnąc ich chronić przed uwięzieniem,
On w swym pałacu dał im schronienie.
Są obaj panowie uczciwi i prawi,
Duda zaś ponownie ich ułaskawił.
Ich zwolennicy wyszli na ulicę,
Duda alarmował także zagranicę,
Że pod opresyjnym cierpią knutem,
Razem z Nawalnym i Poczobutem,
Bohaterami oni nie są wcale,
Zaś to zestawienie jest wielkim skandalem.
Rząd prawomocny ich nie oczyścił,
Zaś obaj panowie to kryminaliści.
Kamiński nie krył wrogiego oblicza,
Pokazał w sejmie gest Kozakiewicza.
Swoją postawą nikczemną i hardą,
Swą nienawiścią oraz pogardą,
Dowiedli złej woli i zacietrzewienia,
Nie bez powodu poszli do więzienia.
Są już na wolności, a Duda ich broni,
Twierdzi, że posłami nadal są dziś oni,
Ich poselskich mandatów stanowi gwaranta,
W tej sprawie wobec Tuska zastosował szantaż.
Choć niegodziwości wspierają ich stróże,
Na kolejną odsiadkę szanse mają duże.
Jan ZACHARSKI 03. 02. 2024 r.
.