Odpowiedź rządu polskiego na sowieckie warunki pokojowe ( 1920 r. )
29.02.2020
Odpowiedź polska na sowieckie warunki pokojowe (1920)
Oświadczenie delegacji polskiej
złożone na plenarnym posiedzeniu konferencji w Mińsku w odpowiedzi na deklarację
sowiecką zawierająca zasady rozejmu i preliminariów pokojowych
Dnia 28 stycznia br. Rada Komisarzy Ludowych RSFRR w nocie swej do rządu polskiego wskazała jako podstawę pokojowego porozumienia obu narodów:
1) że polityka RSFRR, wypływając nie z przypadkowych przejściowych kombinacji wojennych lub dyplomatycznych, ale niewzruszonej zasady prawa każdego narodu do stanowienia o swym losie, uznawała i w dalszym ciągu uznaje niezmiennie bezwarunkowo i bez zastrzeżeń niepodległość i suwerenność Rzeczypospolitej Polskiej,
2) że wojska czerwone nie przekroczą linii przechodzącej w pobliżu Dryssy, Dzisny, Połocka, Borysowa, Porzecza, Ptyczy, Białokorowicz, Cudnowa, Pilawy, Dereźni i Baru,
3) że nie ma ani jednej sprawy terytorialnej, ekonomicznej lub innej, która by nie mogła być rozstrzygnięta drogą rokowań, ustępstw i porozumień wzajemnych.
W przeciwieństwie jednak do tego oświadczenia z dn. 29 stycznia, gdy wojska czerwone osiągnęły chwilowo powodzenie, rząd RSFRR zmienił zasadniczo swoje stanowisko. Próbuje on narzucić Polsce pokój, który by ograniczał jej niepodległość i suwerenność, pokój, który by oddał Polskę pod taki sam protektorat Rosji, pod jakim znajdowała się od czasów Piotra Wielkiego do Katarzyny II i który skończył się zupełnym rozbiorem Rzeczypospolitej Polskiej. Rząd RSFRR próbuje narzucić Polsce zmniejszenie jej siły zbrojnej tak, by nie mogła ona przed żadną napaścią się obronić, usiłuje uzyskać prawo mieszania się do wewnętrznego prawodawstwa Rzeczypospolitej Polskiej i wystąpić w roli niepowołanego opiekuna poszczególnych warstw ludności polskiej wobec ich własnego państwa, pragnie wreszcie uzyskać prawo wyłącznego rozporządzania koleją Wołkowysk-Białystok-Grajewo. Że żądania te nie są podyktowane zamiarami pokojowymi, ale płyną z ducha imperializmu, świadczy to, że żądając ograniczenia siły zbrojnej polskiej do 50 000 ludzi, rząd RSFRR nie zamierza sam zgoła ograniczyć swojej armii.Żaden naród nie może się zgodzić na takie ograniczenie swej niepodległości i suwerenności, jakie rząd RSFRR chciałby narzucić Polsce. Jakąż wartość mieć może jego zapewnienie, że uznaje on bez zastrzeżeń niezależność i samodzielność Rzeczypospolitej Polskiej, gdy wszystkie praktyczne postulaty rządu RSFRR w sprawie preliminariów pokojowych są jaskrawym zaprzeczeniem tej zasady. Taki pokój może podyktować tylko zwycięzca narodowi powalonemu i zmuszonemu do bezwarunkowej kapitulacji.
Zasadniczy błąd takiego postawienia sprawy występuje szczególnie jaskrawo w chwili obecnej, gdy wojska polskie zwycięsko odparły najazd na Polskę.Obstawanie przy takich zasadach prowadziłoby oczywiście do przeciągania wojny aż do zupełnego wyczerpania jednej ze stron wojujących.Ale gdyby nawet jeden z narodów uznał się wreszcie za zwyciężonego i dał sobie narzucić haniebny pokój, pokój taki byłby tylko zarodkiem nowej wojny w przyszłości.
Delegacja polska oświadcza, iż zasady pokoju przedłożone jej przez delegację rosyjską są nie do przyjęcia. Podtrzymywanie ich przez delegację rosyjską musiałoby uczynić dalszą dyskusję zupełnie bezcelową.
Naród polski pragnie takiego pokoju z Rosją, który by trwale i raz na zawsze położył kres tym walkom, które od stuleci przeszkadzały dobremu sąsiedzkiemu współżyciu Polski i Rosji.
Delegacja polska spodziewa się, że argumenty przytoczone przekonają drugą stronę i że przyjmie ona zasadę, iż pokój oprzeć się, winien na podstawie sprawiedliwego porozumienia, w którym interesy obu narodów znalazłyby równomierne uwzględnienie.
Na poszczególne tezy zasadnicze delegacja polska oświadcza:
Do punktu 1.
W punkcie tym strona przeciwna uznaje niezależność i samodzielność Rzeczypospolitej Polskiej. Niezawisłość i suwerenność zjednoczonej Rzeczypospolitej Polskiej istnieje de facto i de jure. Polska, jako samoistny i pełnoprawny podmiot prawa międzynarodowego, występuje i działa od czasu jej wskrzeszenia bez żadnych z czyjejkolwiek strony zastrzeżeń. Możemy zatem oświadczenie strony przeciwnej. pojąć jedynie jako samo przez się zrozumiałe przyłączenie się Rosji do stwierdzenia tego faktu, a jako takie nie wymaga ono włączenia do tekstu preliminariów pokojowych. Delegacja polska uważa również jako samo przez się rozumiejącą się tezę strony przeciwnej, iż narodowi polskiemu służy bezwzględne prawo do swobodnego urządzenia formy i istoty swego życia publicznego i władzy państwowej.
Do punktu 2.
Delegacja proponuje następujący tekst tego punktu: Strony oświadczają, iż nie będą się wzajemnie domagały w żadnej formie zwrotu kosztów wojny polsko-rosyjskiej.
Do punktu 3.
Tak zwana linia Curzona proponowana przez rząd sowiecki jest niemal identyczną z linią 3-go rozbioru Polski. W ten sposób rząd sowiecki chce utrzymać przy Rosji wszystko, co zaborczość carska zabrała Polsce, wykreślając dowolną i na żadnych podstawach nie opartą linię. Delegacja polska podkreśla, że żywioł polski sięga daleko poza linię proponowaną przez delegację strony przeciwnej przy ustaleniu granic wschodnich Polski, siła tego żywiołu powinna być w pełni uwzględniona. Równocześnie uważamy za swój obowiązek stwierdzić, że Rzeczpospolita Polska przyznaje ludom zamieszkującym terytoria między nią a Rosją prawo demokratycznego stanowienia o swym losie.
Do punktu 4.
Zamiar nałożenia na Polskę jednostronnego zobowiązania redukcji sił zbrojnych odrzucamy kategorycznie, jako uwłaczający godności narodu polskiego. Z prawdziwym zdumieníem widzimy, iż rząd RSFRR świadomie lub nieświadomie idzie w ślady polityki Piotra Wielkiego i Katarzyny II, polityki, która stawiając podobne żądania i tak samo je uzasadniając doprowadziła do zbrodni rozbioru. Jest to tym bardziej zdumiewające, że strona przeciwna, która, jak całemu światu wiadomo i jak się tym chlubi prasa sowiecka, doprowadziła militaryzm do najwyższego stopnia rozwoju, nie okazuje żadnej chęci ograniczenia swoich zbrojeń, a w punkcie 10-tym zastrzega sobie prawo utrzymywania tylko na granicy polskiej armii 200 000 ludzi. Budzi to poważne wątpliwości o szczerości intencji pokojowych RSFRR.
Dla Polski możliwym by było mówić o rozbrojeniu dopiero wtedy, gdy zasada ta zacznie być realizowana w całej Europie, co jest najgorętszym pragnieniem Polski, jako państwa prawdziwie demokratycznego. Propozycja częściowego zastąpienía sił zbrojnych przez milicję robotniczą dąży do oczywistego pogwałcenia zasady suwerenności i z niej płynącej nieingerencji w sprawy wewnętrzne i jako taka nie może być wogóle dyskutowana.
Do punktu 5.
Zgodnie z wywodami poprzednimi rząd polski nie może w żadnym razie traktować o jednostronne zobowiązanie do demobilizacji. Uważamy za jedynie wskazane, aby demobilizacja obustronna, likwidująca obecną wojnę, nastąpiła po zawarciu pokoju.
Do punktu 6 i 7.
Propozycje zawarte w tym punkcie są bezprzedmiotowe wobec stanowiska naszego w sprawie rozbrojenia i demobilizacji. Nie możemy jednak nie stwierdzić, że zrealizowanie tezy rosyjskiej, to jest wydanie broni w ręce strony przeciwnej, byłoby spotęgowaniem militarystycznej organizacji Rosji, a tym samym nową groźbą dla pokoju.
Do punktu 8.
Propozycja zrzeczenia się pomocy państw obcych dla organizowania siły zbrojnej jest niedopuszczalna ze względu na stanowisko zasadnicze, zajęte odnośnie do punktu 4.
Co się tyczy niewpuszczania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej organizacji wrogich w stosunku do RSFRR, uważamy, że zasada ta może być sformułowana w traktacie pokojowym, oczywiście w formie obustronnej i wzajemnej, co znaczy, że i Rosja nie będzie tolerowała u siebie organizacji wrogich Rzeczypospolitej Polskiej w rodzaju Tymczasowego Rew. Kom. Pol. itp. działających jako ekspozytury władz sowieckich. W preliminariach pokojowych może być ustalone tylko i wyłącznie zobowiązanie co do wprowadzenia podobnej obustronnej klauzuli do ostatecznego traktatu pokojowego.
Do punktu 9.
Linia rozejmowa, która stwarza stan faktyczny przejściowy i krótkotrwały, nie może być z natury rzeczy określona bez stosownego uwzględnienia faktycznego położenia wojskowego i strategicznego obu stron w chwili bezpośrednio poprzedzającej zawarcie rozejmu. Również w tym dopiero okresie ustalić będzie można szczegóły odnoszące się do administracji ewentualnego pasa neutralnego. Rząd polski gotów jest mieszkańcom pasa neutralnego zapewnić zaopatrywanie w artykuły pierwszej potrzeby oraz zaspokojenie miejscowego ruchu kolejowego w pasie neutralnym własnym taborem i obsługą.
Do punktu 10.
Punkt ten jest całkowicie bezprzedmiotowy wobec odrzucenia punktu 4.
Do punktu 11.
Teza art. 11, jako pomijająca równorzędne tytuły polskie jest jednostronna, a przeto zawiera w sobie cechy ukrytej kontrybucji. Sprawy wzajemnego zwrotu majątku państwowego i odszkodowania, jak również nie poruszone przez propozycję rosyjską kwestie rozrachunku i likwidacji, winny być rozpatrzone i zdecydowane osobno.
Do punktu 12.
W punkcie tym usiłuje rząd sowiecki roztoczyć opiekę nad rodzinami obywateli polskich, którzy w tej wojnie walczyli przeciwko wojskom sowieckim w obronie swej ojczyzny. Sądzimy, że najprostsze wskazania lojalnego współżycia narodów winny były powstrzymać rząd sowiecki od tego kroku, którego ocena będzie w społeczeństwie polskim tym ostrzejsza, że Sejm polski dawno już uchwalił odnośne postanowienie w ustawie o reformie rolnej.
Do punktu 13.
Podniesiona przez propozycję rosyjską sprawa tranzytu jest drobnym fragmentem w kompleksie norm regulujących współżycie gospodarcze obu stron. Zgadzając się w zasadzie na tranzyt handlowy, definitywne rozstrzygnięcie w tej sprawie łącznie z całym kompleksem spraw gospodarczych delegacja polska proponuje odłożyć do definitywnego traktatu pokojowego, albo do osobnej konwencji handlowej. Żądania oddania odcinka kolei żelaznej Wołkowysk-Białystok-Grajewo w zupełne władanie i rozporządzanie Rosji jest sprzeczne z zasadą suwerenności, a przeto całkowicie nie do przyjęcia.
Do punktu 14.
Delegacja polska uważa za możliwe sformułowanie zasady amnestii na podstawie wzajemności dla obywateli polskich w Rosji i rosyjskich w Polsce. Po zawarciu pokoju Polska rozważy w duchu życzliwym sprawę udzielenia amnestii własnym obywatelom i żąda przyjęcia tej samej zasady przez stronę przeciwną.
Do punktu 15.
Chęć zobowiązania rządu polskiego do ogłoszenia preliminariów pokojowych jest dla delegacji polskiej niezrozumiała, gdyż trudno sobie wyobrazić, w jaki sposób nieopublikowana umowa mogłaby wejść w życie. Żądanie zobowiązania się do ogłoszenia materiałów i dokumentów odnoszących się do wojny, narusza zasadę suwerenności państwowej. Sprawa ta z natury rzeczy musi być pozostawiona rządom obu stron pod ich własną odpowiedzialność.