Artykuły

Listek figowy i genitalia demokracji. Jak nie pudrem to Ogórkiem

.

Grzegorz Wojciechowski

.

Artykuł ukazał się w roku 2015 na łamach „Odrodzonego Słowa Polskiego”

.

 W kraju, gdzie od lat wszechwładnie rządzi prawica, a lewica stanowi zaledwie 9% społeczeństwa, gdzie wszystko jest już prawicowe, a niedługo prawicowe będą nawet toalety publiczne, jest potrzeba istnienia lewicy. Jeśli bowiem jej nie będzie, to kogo prawica będzie obwiniała za całe zło swoich rządów? Ktoś musi być przecież wrzodem, który jej we wszystkim przeszkadza.

 Właśnie tym ropiejącym lewicowym wrzodem na zdrowej prawicowej dupie polskiego społeczeństwa jestem ja.

Tak pisałem w 2015 roku na łamach „Odrodzonego Słowa Polskiego”, dziś minęło już 5 lat od tamtych wyborów prezydenckich, jesteśmy bogatsi jako społeczeństwo o ogromny bagaż złych rzeczy, które się wydarzyły w ostatnich latach.

Lewica ma się jednak już lepiej i wydaje się, że kryzys ma już za sobą. Nie mniej jednak, ku przestrodze pozwolę sobie opublikować krytyczny tekst, który pisałem w tamtych czasach, a okazał się w dużej mierze proroczy.

     Chyba prawie każdy człowiek ma marzenia, także mam i ja. – pisałem – Wydawało mi się, iż moje nigdy w życiu, nawet w drobnej części, nie mają szans się zrealizować, a jednak chyba myliłem się.

    O czym to marzyłem i dalej marzę ? Chciałbym kiedyś pójść do klubu Go – Go i zobaczyć w nim, tańczących, w stringach, na rurze: prezesa Kaczyńskiego, posła Ryszarda Kalisza, Leszka Millera ( nie mylić z red. nacz. Odrodzonego Słowa Polskiego Lesławem Millerem ), Donalda Tuska i poseł Krystynę Pawłowicz; na instrumencie mógłby im grać znany producent nieślubnych dzieci – pan Janusz Korwin – Mikke; bilety sprzedawaliby: Jan Piechociński i Janusz Palikot. Tego bowiem życzę naszej scenie politycznej, aby znalazła się na scenie, ale nieco innej.

   Pan Leszek Miller, znalazł sposób na uleczenie chorej lewicy i postanowił pokazać społeczeństwu najładniejszą twarz partii, koleżankę Madzię Ogórek, kobietę piękną, o wyglądzie top modelki. W chytrym zamyśle Millera, manewr ten ma odwrócić uwagę społeczeństwa od problemów SLD. A tych grzechów i problemów jest bardzo wiele. Partię już od dłuższego czasu nie interesują problemy jej bazy społecznej, nie jest w stanie, ani nie ma ochoty, przeprowadzić żadnej akcji politycznej, nie potrafi wyartykułować problemów społecznych swojego elektoratu. Narzeka się na brak młodego zdolnego aktywu partyjnego, a skąd ma się on w tej partii znaleźć? Ludzie grupują się w polityce wokół działań, z którymi się zgadzają i wobec programu, który popierają, bowiem zmierza on do realizacji ich potrzeb socjalnych bądź politycznych. Właśnie, w takiej działalności, w walce o polityczne cele, „wykuwają” się polityczni liderzy. Nikt jednak nie wie, do czego dąży SLD, ponieważ nawet jej kierownictwo, nie potrafi tego wytłumaczyć. Myślano, że PIS będzie tak mocno zagrażać koalicji PO – PSL, że nie starczy jej mandatów w nowym Sejmie i wówczas to oni SLD, będą owym nowym języczkiem u politycznej wagi. A tu klapa, wszystko wskazuje, że nie ma na to szans. Cała układanka wzięła w łeb, popłoch i panika na lewicy. Co robić ? O pracy od podstaw nikt tam nawet nie myśli, do pracy bowiem oni nie są nawykli. Dziś Śląsk przeżywa dramat; skandal ze służbą zdrowia – SLD milczy, ich to nie interesuje, oni nie mają żadnej koncepcji, na rozwiązanie jakiegokolwiek problemu współczesnej Polski. Postanowili więc przechytrzyć elektorat i dalej nie leczyć choroby, ale ją „zapudrować” i właśnie w roli tego politycznego, lewicowego pudru, występuje pani Magdalena Ogórek. Popatrzcie wcale nie jesteśmy tacy brzydcy! – krzyczą działacze SLD.

     Niezadługo już wybory do parlamentu. Już wiem kto będzie kandydował do Sejmu z list SLD – będą to top modelki. Już widzę jak idą w bikini na wybiegu, piękne, zgrabne, aż dech zapiera męskiej części elektoratu, a zazdrość zżera posłankę Senyszyn. Na końcu zaś podąża, w butach na szpilkach i markowym bikini… On.. Wódź Lewicy i SLD – Leszek Miller!!!.

     Właśnie tak, już niedługo, spełni się w części, moje polityczne marzenie.

PS. Pojawił się jakiś facet, w szpilkach i bikini, i też chce do Sejmu z listy lewicy.

 – Ty, gdzie się pchasz, z takim wyglądem?

 – A co źle wyglądam.?

 – A co nie masz lustra? Jak się nazywasz?

-…………….

Tekst objęty prawami autorskimi. Publikowanie i kopiowanie bez zgody autora zabronione.

.

.

Skończyć z dziadostwem na Lewicy

Listek figowy i genitalia demokracji. Polska krajem samobójców

Listek figowy i genitalia demokracji. Destyropianizacja czyli taczki dla władzy

 

Listek figowy i genitalia demokracji. Czy Donald Tusk powróci na białym koniu?

Inne z sekcji 

Wiersze Jana Zacharskiego: Bliski koniec

. Jan Zacharski .   Mam wspaniałą wiadomość panowie i panie, Duda prezydentem wkrótce być przestanie. Wy wiadomością się cieszcie radosną, Nowego prezydenta będziemy mieć wiosną. Ma społeczeństwo niepłonną nadzieję, Że wiatr pomyślny historii zawieje, Bo każdy kto podejmie prezydenckie trudy, Jest o niebo lepszy od Andrzeja Dudy, Albowiem społeczeństwo dziś go zapamięta Jako parodię […]

Opowieści Wojciecha Macha. 150 lat wrocławskiego ZOO

Wojciech Mach Wrocławski ogród zoologiczny jest najstarszy w Polsce. Po dwuletnich robotach ziemnych i parkowych na powierzchni 9 hektarów otwarto go 10 lipca 1865 roku w wiosce Dąbie, przyłączonej do Wrocławia dopiero w 1928 roku. Miejsce owo zwano także Wielkim Zielonym Dębem. Była to posiadłość miejska powstała w wyniku nabycia przez radę miejską gruntów uprzednio […]