.
Jan Zacharski
.
Nie jest to pogląd zbyt rzadko znany,
Że nasze dzieci przynoszą bociany,
I nie jest także przejawem rozpusty
Wiadomość, że dzieci biorą się z kapusty.
Spore kłopoty możesz bracie mieć,
Gdy nadużywasz często słowa płeć.
Ja się też temu wcale nie dziwię,
Że tematem tabu seks jest niewątpliwie.
Jest katastrofą naszej polskiej nacji,
Że dzieci podlegają seksualizacji,
Że się niemoralna dokonuje heca,
Kiedy dorosły nieletnich podnieca,
Kiedy seksualnej doznają udręki,
Kiedy się chłopca przebiera w sukienki.
Przyzwoitym normom praktyka jest obca,
Kiedy się dziewczynka przebiera za chłopca,
Kiedy seksualność praktyką się stanie,
I niezdrowe wzbudza zainteresowanie.
Obrońców moralności ta praktyka wręcz dręczy,
Brzydzą się oni kolorami tęczy.
Oni się sprawom seksu przyglądają bacznie,
On się im kojarzy dzisiaj jednoznacznie.
Minister Czarnek oraz jego ludzie
W demaskatorskim nie ustają trudzie.
Łączy ich tupet, jak również agresja,
Leczenia godna obłędna obsesja.
Oni tylko o seksie prowadzą rozmowy,
Bo się dla nich liczy tylko pociąg płciowy.
Na moralności oni stoją straży,
Bo z seksem im się wszystko kojarzy,
Bo moralnego oni bronią państwa,
By go nie psuły seksualne draństwa.
Mam dobrą radę dla tych mądrali,
Aby do psychiatry szybko się wybrali,
Może ukróci ich akty szaleństwa
Sprawnie użyty kaftan bezpieczeństwa.
Jan ZACHARSKI 27.05.2023r.
.