Artykuły

Wiersze Jana Zacharskiego: „Osobistość”

.

Jan Zacharski

.

Osobistość

.

Ryszard Terlecki na długo przed Pisem,

Zaczął karierę, był bowiem hipisem,

Nie był wśród hipisów postacią nieznaną,

Miał własne pseudo, „Psem” go nazywano.

Dziś jego kroki w argumenty zbrojne

Zapowiadają agresję i wojnę.

Hipis niemożności przełamał barierę,

I uniwersytecką osiągnął karierę,

Choć dzisiaj z profesorskiego mądrali

Macierzysta uczelnia jakoś się nie chwali.

Hipis nie przewidział, co możliwe całkiem,

Że będzie sejmu wiecemarszałkiem.

Dziś spróbuje on sprostać niebanalnym czasom,

Bardzo oryginalne ma kontakty z prasą.

Pokazywać twarzy nie widzi powodu,

Niezbyt fotogeniczny jest bowiem od przodu.

Obsługi prasowej on gardzi wysiłkiem,

Przemawia do niej tyłem, a dokładniej tyłkiem,

Bo wiecemarszałka mowa ciała

W tylnej części ciała się skoncentrowała

Na opozycję strach pada blady,

Kiedy pan Terlecki prowadzi obrady,

Sejmowe obrady są dziś niespokojne,

Bo on z opozycją wciąż prowadzi wojnę.

Diety poselskie permanentnie zmienia,

Posłów opozycji bije po kieszeniach.

Obrady sejmu są stosownym czasem,

By toczył swą wojnę z posłem Nitrasem.

Znaleźć się on musi na moralnym kacu,

Gdy Terlecki mówi mu siadaj pajacu.

Dziś były hipis tym jest wsławiony,

Że się podejmuje Prezesa obrony,

Kiedy go oblega ta poselska tłuszcza,

Straż Marszałkowską on na nią napuszcza.

Oto był portret wicemarszałka,

Kto go przeczyta, zapłacze i załka.

.

Jan ZACHARSKI 06.02.2021 r.

.

Wiersze Jana Zacharskiego: „Nieporozumienie”

Wiersze Jana Zacharskiego: „LAWIRANT”

Fraszki Jana Zacharskiego ciepłe i chrupiące jak bułeczki ( 23 stycznia 2021 ) „Ze świata polityki”

Szkic do portretu ( wiersz satyryczny )

Wiersze Jana Zacharskiego – „Mateuszek”

Inne z sekcji 

Polska jest najważniejsza. Łgarstwa i polityka

. Radosław S. Czarnecki Od dawna obserwując i analizując nadwiślańską przestrzeń publiczną coraz bardziej jestem przekonany że: ….zdjęliśmy co prawda żupany odpięliśmy karabele, zrzuciliśmy kontusze ale mentalność i umysły pozostały w nas nadal sarmacko-kontrreformacyjno-kolonialne. Gdy do tego dochodzą neoliberalne, wmówione powszechnie miazmaty, mówiące iż celem samym w sobie jest zysk i sukces (przede wszystkim materialny) […]

Opowieści Grzegorza Wojciechowskiego: Spotkanie w Torgau nad Łabą

. Grzegorz Wojciechowski .     Zbliżał się koniec II wojny światowej. Już od połowy kwietnia, kiedy ruszyła radziecka ofensywa berlińska, dowództwo wojsk alianckich bacznie śledziło postępy bojowe wojsk radzieckich. W tym czasie wojska amerykańskie dotarły już do granic swojej strefy okupacyjnej, jednak kontynuowały swój marsz w kierunku Saksonii, która miała należeć do strefy radzieckiej, […]