
.
Jan Zacharski
.
Odwetowa żałoba
.
Minęło już ponad dwanaście lat,
Gdy o tej tragedii dowiedział się świat.
Każdy kto do tej chwili pamięcią się cofa,
Wie jaka to straszna była katastrofa,
Gdy obolałą pamięcią tę chwilę ogarnę,
Wiem, że wydarzenie było to koszmarne,
Bowiem się wydarzyła rzecz niesamowita,
Zginął prezydent kraju i władzy elita.
Dla upamiętnienia tej tragicznej daty
Zapalamy znicze i kładziemy kwiaty.
Upamiętniania się kierując chęcią,
Otaczamy zmarłych bolesną pamięcią.
Nie biorą żałoby za dobrą monetę,
Ci, którzy się tylko kierują odwetem.
Trudno się w tym doszukać logicznego sensu,
Odwetowa żałoba trwa bez precedensu.
Co miesiąc zapełniają warszawską ulicę
Ludzie, którzy kolejne święcą miesięcznice.
Antoni Macierewicz działa konsekwentnie,
Chce, żeby żałoba trwała permanentnie,
Do nienawiści chce sięgnąć ogromu,
Nie za kogo się modli, ale przeciw komu,
I mając nienawiścią wykrzywioną twarz,
Odmawia Zdrowaś Mario oraz Ojcze nasz,
A modlitewne i żałobne słowa
Zabrzmiały jak salwa z kałasznikowa.
Z tego stanu rzeczy wypływa nauka,
Że Macierewicz tylko zemsty szuka,
W zamachu katastrofy znajduje przyczynę,
Za który odpowiada Tusk razem z Putinem.
Chce potwierdzenia tego w naukowym świecie,
I tylko zemsta u niego wciąż jest na tapecie.
On nienawistników firmuje kontakty,
Judzi, bruździ, szkaluje, przeinacza fakty,
Ciągle na odwetowej skupia się żałobie,
A zmarli się tymczasem przewracają w grobie.
Dziś zemsty i odwetu porzućmy sposoby,
Zaś zmarli niech doświadczą prawdziwej żałoby.
Jan ZACHARSKI 30.04.2022r.
.