.
Jan Zacharski
.
Wierszyk na Wielkanoc
.
Choć nadprzyrodzonych nie przywołam mocy,
Przybliżę politykom święto Wielkiej Nocy,
Kiedy powszechna wrogość na chwilę ustaje,
Niechaj wielkanocne zapanują zwyczaje,
Niechaj nie postępują jak mafijna szajka,
Postąpią pożytecznie, pomalują jajka,
Niech odstąpią od sporów, kłótni, połajanek,
I na przygotowaniu się skupią pisanek.
Już nawet starożytne dowodzą lektury,
Że jajko jest zawsze mądrzejsze od kury.
Warto, żeby w trakcie świątecznej niedzieli
Wielkanocnym jajeczkiem chcieli się podzielić,
I oby to uczynić chcieli całkiem szczerze,
I oby to jajeczko nie było nieświeże.
W świątecznej dobie będzie nam pomocny
Piękny symbol – baranek wielkanocny.
Ta perspektywa życiowa jest oczekiwana,
Stawiajmy na baranka, a nie na barana.
Niejeden polityk, co ma wolę słabą,
Nie tylko za świąteczną ogląda się babą,
Gotów się świątecznej doczekać laurki,
Bo on jest pies na baby, łasuch na mazurki.
Ich płomienny zapał wymaga ochłody,
A także strumienia bardzo zimnej wody,
Że nie byli dla siebie zbyt mili,
Na lany poniedziałek dzisiaj zasłużyli,
Więc się do tradycji zwracam zwolenników,
Wiwat śmigus dyngus dla złych polityków.
Ja bym na nich wodę wylewał wiadrami,
Żeby tylko trzymali język za zębami.
Aby kontynuować świąteczną plejadę,
Przywołuję kurczaka, czyli kurczę blade,
I nie jest to przykładem całkiem bez pokrycia,
Ono nie bez powodu jest symbolem życia.
Na koniec życzenia składając najszczersze,
Z wami czytelnicy dzielę się tym wierszem.
Przecież ten wierszyk to tylko jest żart,
Niech w dobrą przyszłość dziś stanowi start.
.
Jan ZACHARSKI 27.03.2021
.