Artykuły

Chwila liryki. Odsłona trzydziesta siódma – Agnieszka Osiecka

.

Jan Chudy

.

Tak kolęda cichnie , bo … Za to Nowy Rok tuż , tuż … Sylwester ,karnawał , zabawy , igrce , tańce …

W sztuce „ od zawsze „ taniec był uniwersalnym językiem nie tylko emocji ale i metaforą życia czy też jego groteską czy celebracją . Wspomnijmy choćby o średniowiecznym tańcu śmierci , obrazy w rodzaju przykładowo „Taniec życia” Edwarda Muncha , czy też o naszych literackich klasykach jak choćby „ Wesele” Stanisława Wyspiańskiego , „Tango „ Sławomira Mrożka , „ Bal u Salomona „ Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego jak i „ Bal w operze „ Juliana Tuwima .

Prezentowany poniżej ( powstały w 1984 r. ) utwór poniekąd wpisuje się w tą tradycję . Agnieszka Osiecka – jego autorka – żyła w latach 1936 – 1997 i była najwybitniejszą poetką polskiej piosenki . Stworzyła ich około 2 tysiące w tym mnóstwo prawdziwych ponadczasowych przebojów . Pisała też sztuki teatralne , słuchowiska radiowe ,powieści , wiersze czy też teksty reklamowe (np. wygrała konkurs hasłem „ Coca-cola to jest to ! „ ) .W 1954 r. związała się ze Studenckim Teatrem Satyryków ( STS ), w roku 1962 zadebiutowała w Polskim Radio ( piosenką „ Mój pierwszy bal „ ) gdzie później przez wiele lat prowadziła bardzo zasłużone dla polskiej kultury Radiowe Studio Piosenki . Poetyzowała codzienność i zwyczajność oddając prawdę , współczucie i miłość. Nieco chaotyczne życie osobiste , zmienność nastrojów czy nadużywanie alkoholu nie wpłynęły przy tym w znaczącym stopniu na rangę Jej twórczego dorobku .

.

 

 

.

Agnieszka Osiecka

.

NIECH ŻYJE BAL !

.

Życie , kochanie , trwa tyle co taniec :

fandango , bolero , be-bop ,

manna , hosanna , różaniec i szaniec

i jazda , i basta , i stop .

Bal to najdłuższy , na jaki nas proszą ,

nie grają na bis , chociaż żal ,

zanim więc serca upadłość ogłoszą

na bal , marsz na bal !

Szalejcie aorty , gdy idę na korty ,,

roboto , ty w rękach się pal !

Miasta nieczułe mijajcie jak porty ,

bo życie , bo życie – to bal .

Bufet , jak bufet , jest zaopatrzony ,

zależy , czy tu , , czy gdzieś tam .

Tańcz , póki żyjesz , i śmiej się do żony

i pij zdrowie dam …

.

Niech żyje bal ,

bo to życie to bal jest nad bale ,

niech żyje bal ,

drugi raz nie zaproszą nas wcale .

Orkiestra gra ,

jeszcze tańczą i drzwi są otwarte ,

dzień wart jest dnia

i to życie zachodu jest warte !~

Chłoporobotnik i boa , grzechotnik

z niebytu wynurza się fal ,

widzi swą mamę i tatę , i żonkę ,

i rusza , wyrusza – na bal .

Sucha kostucha , ta Miss Wykidajło

wyłączy nam prąd w środku dnia ,

pchajmy więc taczki obłędu jak Byron ,

bo raz mamy bal !

.

Niech żyje bal ,

bo to życie to bal jest nad bale ,

niech żyje bal ,

drugi raz nie zaproszą nas wcale .

Orkiestra gra ,

jeszcze tańczą i drzwi są otwarte ,

dzień wart jest dnia

i to życie zachodu jest warte !

.

Słowo od Jana Chudego

Chwila liryki. Odsłona dwudziesta szósta: Maryna Cwietajewa

Chwila liryki: Odsłona dwudziesta druga – Bolesław Leśmian

Chwila liryki. Odsłona dziewiętnasta – Bolesław Taborski

Chwila liryki. Odsłona ósma – Jeremi Przybora

Chwila liryki. Odsłona pierwsza – Andrzej Mandalian

Inne z sekcji 

Przebieg zamachu majowego w relacji „Robotnika” ( cz. 1 )

. „Robotnik” nr 131 z 13 maja 1926 r. . Pierwsze wypadki. Przebieg wypadków wczorajszych był następujący: NIEPOKOJĄCE POGŁOSKI. Wczoraj od samego rana rozeszły się pogłoski z jednej strony o napadzie zbrojnym na dom Marszałka Piłsudskiego, a z drugiej — o marszu na Warszawę szeregu oddziałów wojskowych. Mówiono również o rzekomym zaaresztowaniu Marszałka Piłsudskiego; wiadomość […]

Fraszki Jana Zacharskiego|: I znów wybory

. Jan Zacharski .   Immunitet Kiedy prokuratorzy za niego się wzięli, Obajtek zamierza uciec do Brukseli, Gdy polityczną on osiągnie metę, Zamierza się schronić za immunitetem. Wstręt Darzą Unię wielkim wstrętem, Gardzą europarlamentem, Lecz sprawa dla nich doniosła, By mieć mandat europosła. Wzięcie Kamiński i Wąsik skazani przez sąd, Zdaniem wymienionych to był wielki […]