.
Walka o byt jest dawna jak człowiek.
Walka o wartości społeczne, o znośne warunki życia, pracy i o sprawiedliwie przyznawaną płacę są tak dawne, jak dawny jest wyzysk, panowanie pieniądza i białe niewolnictwo robotnika.
Rozwój wielkiego przemysłu, którego narodziny przypadły na wiek XVIII, poza wywołaniem kompletnego przewrotu w dziedzinie gospodarczej i społecznej, stał się źródłem wielu zjawisk nieznanych uprzednio ludzkości. Na widownię wystąpiły bowiem zwiększające się liczebnie z roku na rok masy robotnicze, które toczyć zaczęły spory z chlebodawcami, walcząc o najkorzystniejsze warunki pracy i płacy.
Jednym ze środków prowadzących do tego celu było dobrowolne, gromadne zaprzestanie pracy, a więc strajk. Nowoczesne ruchy strajkowe wywodzą się z Anglii. Tam bowiem wybuchły w początkach XIX stulecia pierwsze strajki, ale takie, które nie pociągały za sobą konsekwencji karnych, stosowanych w latach poprzednich wobec strajkujących. We Francji kary za strajk zniesiono ustawą z dnia 25 maja 1864 r. Nie znaczy to jednak, by robotnicy, mimo dotkliwych niejednokrotnie represji, nie strajkowali i w tych odległych czasach, kiedy musieli za ten ostry środek walki odpowiadać.
Przykładem takiego zdarzenia jest strajk, który wybuchł w roku 1690 w kopalniach soli w Wieliczce pod Krakowem. Strajk ten, bodajże najstarszy ze strajków w Polsce, wybuchł na podłożu gospodarczym. Górnicy wieliccy oprócz wynagrodzenia pieniężnego pobierali za swą pracę jako zapłatę pewną ilość soli (podobnie jak dzisiaj górnicy w kopalniach węgla otrzymują węgiel). Kto nie chciał brać deputatu solnego, mógł otrzymać równowartość w gotówce, według specjalnej taryfy. Większość górników rezygnowała z deputatu, woląc gotówkę. W roku 1690 zarząd kopalni z niewiadomych przyczyn obniżył taryfę, według której następowała, zmiana deputatu solnego na pieniądze, względnie, jak twierdzą inne źródła, zmniejszył sam deputat. Wywołało to niezadowolenie wśród rzesz górniczych, które po nieudanych pertraktacjach wyładowało się ostatecznie w postaci strajku. Nie przystąpili jednak do niego wszyscy. I wówczas znalazło się dwóch „łamistrajków”. Okrutnie zemścili się na nich strajkujący. Tłum napadł ich i zamordował.
Gdy fakt ten doszedł do uszu królewskich, do Wieliczki zjechała komisja wraz z wojskiem, która zakończyła swe urzędowanie ostrym bardzo wyrokiem. Wysłannicy królewscy ukarali 10 przywódców strajkujących śmiercią. Poważną rolę w tym strajku odegrać musiały kobiety, skoro komisja królewska nie zawahała się skazać jedną z nich na ścięcie, cztery zaś na publiczną chłostę na rynku wielickim.
Krwawo zakończył się ten jeden z najstarszych bodaj strajków w Polsce, pochłonął bowiem wraz z górnikami zabitymi przez towarzyszy 13 istnień ludzkich.
.
Artykuł ten pod tytułem „ Pierwszy strajk w Polsce przed 250 laty ukazał się w piśmie „Oświata – organ polskiego stowarzyszenia robotniczego oświatowo-gimnastycznego »Siła« w Czechosłowacji”
Tekst inkorporowano z portalu Lewicowo.pl, który zakończył już swoją działalność.
.
Z archiwum red. Longina Wojciechowskiego. „List otwarty do Lecha Wałęsy” (dok. 1)
Źródła do dziejów Dolnego Śląska (8) Ludwik Waryński we Wrocławiu
Listek figowy i genitalia demokracji. Nabici w „Solidarność”