
.
Jan Chudy
.
Obrazowo wyłożona przez Arystotelesa w Metafizyce definicja prawdy :
„ … Powiedzieć , że istnieje , o czymś , czego nie ma , jest fałszem . Powiedzieć o tym , co jest , że jest , a o tym , czego nie ma go nie ma, że go nie ma , jest prawdą . …
Czesław Miłosz poprzedził „ Zniewolony umysł „ następującym mottem przypisanym Staremu Żydowi z Podkarpacia :
… „ jeżeli dwóch kłóci się , a jeden ma rzetelnych 55 % racji , to bardzo dobrze i nie ma się o co szarpać . A kto ma 60 % racji ? To ślicznie , to wielkie szczęście i niech Panu Bogu dziękuje ! A co by powiedzieć o 75 % racji ? Mądrzy ludzie powiadają że , to bardzo podejrzane . No , a co o 100 procent ? Taki co mówi , że ma sto procent racji , to paskudny gwałtownik , straszny rabuśnik , największy łajdak .
Według księdza profesora Józefa Tischnera „ … istnieją trzy rodzaje prawdy : świento prowda , tyz prowda , i gówno prowda „ . …
Prezentowana w dzisiejszej odsłonie liryczna egzemplifikacja pojęcia prawdy jest autorstwa najwybitniejszego żyjącego czeskiego poety – Ivana Wernischa . Urodzony w 1942 r. w Pradze jest autorem kilkudziesięciu zbiorów wierszy . Debiutował w 1961 r. i szybko zyskał pozycję jednego z najciekawszych poetów pokolenia . Po stłumieniu Praskiej Wiosny nie mógł już pisać oficjalnie , wydawał tylko w samizdacie i za granicą . Aksamitna rewolucja przywróciła go w pełni do życia literackiego , wydał sporo nowych tomów ,został laureatem prestiżowych czeskich i międzynarodowych nagród . Tłumaczony na wiele języków pozostał niepokornym i prowokującym wciąż klasykiem .
wiersz w przekładzie Leszka Engelkinga .
Ivan Wernisch
Potem Yun-men ciągnął
Potem Yun-men ciągnął : Tak , prawda jest równie mało ważna
jak
kłamstwo . Większe znaczenie ma to , co jest między nimi . Nie
wierzycie ?
No niech tu który przyniesie klozetową żerdź .
A kiedy podali mu ten kij , mówi : – Powiedzmy , że jeden z
końców ,
dajmy na to ten , jest najprawdziwszą prawdą , wobec tego
drugi ,
przeciwległy koniec jest najprawdziwszym kłamstwem . A teraz
spójrzcie , co jest między końcami . Widzicie ? Między końcami
jest to ,
o co trzeba się oprzeć , jeśli nie chcemy wpaść w gówno .
.
Chwila liryki: Odsłona dwudziesta siódma – Władysław Szlengel