.
Grzegorz Wojciechowski
.
Już w niedzielę po 21.00 będziemy wiedzieć dużo więcej o tym co stanie się z Polską. Nie ma sensu wyliczanie tego, co było złe w rządach obecnej władzy. Wszyscy myślący i wrażliwi społecznie ludzie o tym wiedzą. Strach pomyśleć co stanie się z naszym krajem, jeśli Zjednoczona Prawica ponownie wygra wybory i będzie dalej rządziła. Już obecnie PiS nie ma żadnych hamulców w łamaniu konstytucji, niszczeniu demokracji, złodziejstwo stało się już normą. Instytucje państwowe obsiedli działacze rządzącej partii, ludzie całkowicie niekompetentni, nieprzygotowani merytorycznie do pełnienia powierzonych im funkcji.
To nie jest prawdą, że PiS chce wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej, on to już robi i odniósł nawet wyraźny częściowy sukces. Nie dostaliśmy środków z KPO, grozi nam wstrzymanie środków z funduszy spójności (jest duże prawdopodobieństwo, że ich w ogóle nie dostaniemy).
Można by tak wymieniać w nieskończoność.
Jakie istnieją warianty co stanie się po wyborach? Jest kilka możliwości.
- PiS zwycięża uzyskując samodzielnie większość w parlamencie. Wariant ten nie jest zupełnie nieprawdopodobny. Jednym z działań zmierzających do fałszerstwa wyborczego są wytyczne Państwowej Komisji Wyborczej zdominowanej przez przedstawicieli PiS, które mogą doprowadzić do zmarnowania dziesiątek tysięcy głosów wyborców z zagranicy, którzy głównie głosują za opozycją.
- PiS i Konfederacja uzyskują wspólnie większość. Czy stworzą koalicję? Jest wiele podwariantów tego wariantu.
Cała Konfederacja popiera wyborczy sojusz, powstaje więc czarno-brunatny rząd.
Konfederacja postanawia nie mieszać się do władzy, zdając sobie sprawę, że wszyscy więksi koalicjanci Kaczyńskiego są przez niego zjadani. Poparcie PiS jest równoznaczne z upadkiem partii. Druga sprawa, która może odwieźć tę partię od udziału we władzy z PiS to odium złodziejstwa i afer. Wstępując w sojusz z rządzącą nami partią, Konfederacja staje się ugrupowaniem popierającym i akceptującym afery i bierze na siebie odium złodziejstwa.
- Wariant, w którym opozycja tworzy rząd mniejszościowy, przy akceptacji Konfederacji. Powstałby wówczas rząd techniczny, którego zadaniem byłoby doprowadzenie do uczciwych wyborów i pozbawienie PiS ich ulubionych zabawek, a tym TVP . W tych nowych wyborach PiS nie miałby żadnych szans na sukces wyborczy, a na prawicy wzrosłaby Konfederacja.
- Opozycja w pełni przejmuje władzę, ale musi liczyć się z vetem prezydenta. W tym wariancie, również może, a nawet powinno dojść do przedterminowych wyborów. Nie można bowiem tolerować tego, aby posłami byli ludzie, którzy dopuszczali się jawnych przestępstw, a miejscem, gdzie powinni występować nie jest mównica sejmowa, ale sala sądowa.
Który wariant się zrealizuje, przekonamy się niebawem.
Zapraszam do głosowania na opozycje.
.
Szczęśliwej Polski już czas!
.